Blisko piętnaście tysięcy nowych książek dla dzieci od ośmiu ukraińskich wydawców dotarło do Polski.

Fundacja Powszechnego Czytania zaczęła zbiórkę dzień po wybuchu wojny. Zaczęliśmy dostawać fundusze, ale także książki obrazkowe od wydawców polskich. Szybko zrozumieliśmy, że najlepsze byłyby książki po ukraińsku. Dzięki współpracy z KBF pozyskaliśmy kontakty do kilkudziesięciu wydawców ukraińskich i zaczęła się intensywna wymiana e-mailowa. Udało się znaleźć magazyn we Lwowie, gdzie wydawcy ukraińscy wysłali swoje książki z Kijowa, Tarnopola, Czerniowic. Tir też się znalazł i oto książki dotarły – mówi zadowolona Maria Deskur, prezeska FPC, szefowa wydawnictwa Słowne.
Cieszymy się, że instytucje Krakowa uczestniczą i pomagają w przeprowadzeniu tej ważnej akcji. Dostarczenie małym przestraszonym dzieciom książek to początek odbudowywania ich poczucia bezpieczeństwa i normalności. Myślę, że w biegu pomocowym często nie doceniamy, jak bardzo to jest ważne dla ich przyszłości – podkreśla Robert Piaskowski, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. Kultury.
Udziałowców projektu jest bardzo dużo: Polska Izba Książki pomogła znaleźć transport, magazyny Motyle Książkowe i Platon użyczyły miejsca pro bono; wydawnictwo Nowa Era bezpłatnie dystrybuuje książki do sierocińców, na dworce, do przedszkoli i szkół. Fundacja Metropolia Dzieci wraz z Instytutem Książki dostarcza książki do bibliotek. Jednocześnie agencja LoveBrands Relations i Wydawnictwo Poradnia K działają komunikacyjnie, firma Selectivv prowadzi kampanię fundraisingową na smartfony, obsługę prawną pro bono prowadzi kancelaria Barembruch i wspólnicy, obsługę księgową – firma Soltax.
Misją Nowej Ery jest pomoc w edukacji i rozwoju. Od początku było dla nas jasne, że chcemy aktywnie włączyć się w akcję dostarczania książek do dzieci ukraińskich – nasz zespół w firmie oraz rozproszenie po całej Polsce przedstawiciele edukacyjni bardzo entuzjastycznie podjął się tego zadania. Cieszę się, że razem aktywnie pomagamy dzieciom – często straumatyzowanym – w odzyskiwaniu równowagi, że dostarczamy im chwilę wytchnienia, jak swoją zbiórkę nazwała FPC – puentuje Magdalena Duszyńska-Walczak, prezeska wydawnictwa Nowa Era.
Pierwsi byli drukarze polscy: drukarnie Totem, Sowa, Intro-Druk i Zapolex przekazały Fundacji Powszechnego Czytania wyprodukowane przez siebie pro bono książki po ukraińsku. Szybcy okazali się też edytorzy: wydawnictwa Powergraph, Esteri i Premium już przekazały książki po ukraińsku, niebawem Fundacja dostanie kolejne tytuły od wydawnictw Znak Emotikon i Media Rodzina. Książki po polsku przekazały wydawnictwa HarperKids, Olesiejuk, Widnokrąg, Zakamarki, Mamania, Wilga, Muchomor. Zgodziliśmy się przyjmować, katalogować i obsługiwać wysyłki akcji, to było dla nas oczywiste: sprawa jest ważna, trzeba pomóc – mówią jednogłośnie Paweł Filar, prezes Platona i Marcin Frąckiewicz, dyrektor zarządzający Motyli Książkowych. Ale zaangażowanych pro bono jest więcej: nad komunikacją pracuje wydawnictwo Poradnia K i LoveBrand Group; kampanie na smartfony prowadzi Selectivv. Dzięki współpracy międzynarodowej o akcji napisał Publishers Weekly, a następnie Washington Post, grecki dziennik Kathimerini, a także amerykański The Christian Science Monitor.
Co dalej? Książki zostaną rozdystrybuowane do dzieci ukraińskich w Polsce, a kolejne tysiące egzemplarzy są już zbierane we Lwowie. Fundacja nie przestaje zbierać funduszy na dalszą pomoc. Na allegro zostały uruchomione aukcje, w przygotowaniu książka przedstawiająca i promująca projekt.

Zbiórka funduszy prowadzona jest TUTAJ

fb-share-icon