Dzieci rodziców, którzy sami czytają, najczęściej też czytają.

W zupełnie innej sytuacji są dzieci, które na co dzień nie mają z książką do czynienia.

Z takimi dziećmi Wy macie kontakt: przychodzą z wycieczką szkolną, na spotkania z autorami czy warsztaty lub imprezy przez Was prowadzone.

Budujcie relacje z takimi dziećmi szczególnie troskliwie. Czasem słowo zachęty, pozwolenie na wejście między półki i przyjazny uśmiech spowodują, że dziecko będzie chciało przyjść jeszcze raz.

Specjalny kącik dla dzieci to świetny pomysł. Nawet, jeśli będzie to tylko dywanik z poduchami albo stolik z krzesełkami dla dziecka, to sygnał, że ktoś dla niego przygotował miejsce i że jest tu mile widziane.

Jedna z akcji, którą wspieramy  Z książką na start – jest realizowana  dzięki zaangażowaniu bibliotekarzy. Zachęcamy, żeby o niej przeczytać.

Zadbajcie o młodzież – to nastolatki, po uwolnieniu od obowiązku lektur, przestają czytać.

Może macie miejsce na stół do ping-ponga? Albo wspólny stół, przy którym można by napić się herbaty czy wspólnie pośmiać?

Przedyskutujcie z zaprzyjaźnionymi nastolatkami, co by im się podobało w bibliotece, i zaangażujcie ich w zmiany – tak by poczuli się nie tylko gośćmi, lecz także trochę gospodarzami.

Macie już Dyskusyjny Klub Książki? Może zrobić jeden z nastolatkami? Oni prowadzą, oni uczestniczą, biblioteka tylko daje miejsce.

Nawiążcie kontakt z najbliższą księgarnią i szkołami

– Opowiadajcie księgarzowi i nauczycielom, co dzieci i młodzież wypożyczają, może to ułatwi nauczycielowi wybór lektury do głośnego czytania w szkole?

- Może uda się urządzić wspólne obchody święta książki?

- Może razem zorganizujecie koło recenzenckie?

Powodzenia w działaniu!